Kasia i Łukasz (492)O akcji Hospicjum dla Dzieci Alma Spei dowiedzieliśmy się od właścicielki restauracji, w której organizowaliśmy przyjęcie weselne. Uznaliśmy, że to bardzo poruszająca inicjatywa i postanowiliśmy dołożyć także naszą cegiełkę. Spotkało nas w życiu szczęście i chcieliśmy się nim podzielić z tymi, którym jest ono najbardziej potrzebne. Kwiaty szybko więdną i nic po nich nie pozostaje, a jeśli zamiast tego można pomóc chociaż jednemu dziecku, nawet w niewielki sposób, to nie ma się nad czym zastanawiać!